one of those days when i get up in the morning and feel an urge to visit a particular place :)
this time: gullane bents.
i arrived to a mindblowing low tide, sunshine, warmth... barefeet walking in the sea....
not to mention that such low tide enabled me to check out some rocks which otherwise are under water. NICE!
.
.
.
jeden z tych dni kiedy budze sie rano i czuje potrzebe pojechala w pewne szczegolne miejsce. tym razem na plaze w gullane.
kiedy przyjechalam i sie nieco rozejrzalam nie moglam uwierzyc- niesamowiecie wielki odplyw, slonce, ciepelko.. dlugo nie potrwalo zemin skusilam sie na zdjecie butow i polazenie boso po morzu :)
nie mowiac juz o tym, ze tak wielki odplyw pozwolil mi na rozejrzenie sie w skalach, ktore zawsze sa pod woda. FAJNIE!
fat bikes riders, always so happy!
ujezdzacze plazowych rowerow, oni zawsze tacy usmiechnieci!
this time accessible :) / tym razem dostepne :)
No comments:
Post a Comment