back to the mountains!
it seems that we became committed cyclists, our mountain days were totally outnumbered by cycling trips. so here we are, back to lake district, checking out some quiet (as for LD) areas. nothing better than a good leg stretcher with great views!
so after arriving to the sykeside campsite, pitching the tent and having lunch at the nearby pub, we set off to climb the nearest hill -stony cove pike.
this is a rather insignificant hill (compared to its neighbours: high street or a bit further down- helvellyn), on a plus side - there was nobody there :)
..
wracamy w gory!
zdaje sie ze ostatnio bardzo skupilysmy sie na rowerach, a nasze dni w gorach nagle staly sie bardzo rzadkie. no wiec pora to odmienic! wrocilysmy do lake district, tym razem do dosc spokojnej okolicy (spokojnej jak na lake district).
dojechalysmy do lake district poznym przedpoludniem, rozbilysmy namiot, cos przekasilysmy w pobliskim pubie i ruszylysmy w gory.
stony cove pike raczej sie nie wyroznia w tej okolicy, szczegolnie ze niedaleko znajduja sie high street oraz helvellyn, ale bylo bardzo przyjemnie, a co najwazniejsze - prawie nikogo :)
sykeside campsite
there is a bypass path starting opposite the pub, so no need to walk along the road, however the path was totally swamped, really wet (as in 'turning into a stream) so i would really recommend walking along the road. it's less than 500yrd to the beginning of a mountain path
naprzeciwko pubu zaczyna sie sciezka, ktora idzie laka, wzdluz drogi, tak wiec nie trzeba isc po samej drodze, ale tego dnia sciezka byla totalnie zatopiona,zamieniala sie wrecz w strumien, wiec w sumie chyba lepiej isc droga. poza tym -to niedaleko, mniej niz pol kilometra, do miejsca gdzie zaczyna sie szlak w gory
so the path up starts past little bridge. difficult to find, no path actually, just a gap between beautiful tall bracken
sciezka w gory zaczyna sie zaraz za malym mostkiem. w sumie to nawet nie sciezka a 'przerwa w paprociach', trudno znalezc..
for some time we didnt even know if we followed the path or just random breaks in bracken, but soon enough we found some footsteps (in ever present mud!) so followed up and reached a little ford. managed to stay dry footed :) i love my old scarpas :)
przez chwile nawet nie wiedzialysmy czy idziemy sciezka czy tylko przypadkowo rzadszymi paprociami, ale chwile pozniej zobaczylysmy odciski czyichs butow. wiec ktos tu szedl! niebawem sciezka krzyzowala sie ze strunieniem.udalo sie przejsc sucha stopa. fajne te moje stare scarpy :)
after crossing the stream our path became wider and i assumed this is way up. sometimes still wasnt really sure where to go as path forked, disappeared etc
po przekroczeniu strumienia sciezka nagle stala sie szersza, wiec zalozylysmy ze tedy droga. niestety wcale nie bylo latwiej, bo sciezka sie rozwidlala, czasem ginela..
hills at the opposite side of the main road, hart crag the highest of them
gory po przeciwjen stronie drogi, najwyzsza z nich -hart crag
sykeside campsite is located just at the brothers water
kamping sykeside znajduje sie zaraz przy tym jeziorze, brothers water
ok, we're fed up with all this bracken business already, and good! path becomes just a faint string on a wet, grassy slope. at one point we passed an old slate quarry.
dobra, dosc juz mamy tych paproci! i dobrze, bo teraz sciezka zmienia sie w waska wstazke wijaca sie po trawiastym zboczu. minelysmy takze nieuzywana juz kopalnie lupkow.
it seemed ages before we reached the summit plateau
wydawalo sie idziemy cale wieki, zanim w koncu wspielysmy sie na rownine szczytowa
kirkstone pass (we drove it the next day, c'mon, two lanes???? boring!)
kirkstone pass (jechalysmy nim nastepnego dnia. jejku, droga ma dwa pasy??? no nie, ale nudy!)
:)
stream/path towards the summit
sciezko-strumyk na szczyt
@ stony cove pike
brothers water & ullswater
yummy!
summit plateau / rownina szczytowa
originally we planned to walk down towards kirkstone pass, but then we would have to walk back all the way along the road (not very great..) so instead we decided to bag hartsop dodd and somehow walk down from there... our map reflected a path down..
poczatkowo planowalysmy kontynuowac do kirkstone pass i stamtad wrocic wzdloz drogi, ale tak srednio nam sie podobal ten pomysl. zdecydowalysmy wiec zaliczyc jeszcze hartsop dodd i stamtad zejsc do kampingu... na mapie jest sciezka..
hartsop dodd
high street
ullswater
so, from stony cove pike we followed the wall all the way to hartsop dodd
z stony cove pike ruszylysmy wzdluz murku az do hartsop dodd
nice show :) fajne swiatelko :)
back down already / i juz jestesmy na dole
just a little explanation. ordnance survey map shows a path going from hartsop dodd straight down towards the starting point (next to small bridge), however we spent quite a while trying to find it. no success. finally we just scrambled down this steep slope, via bracken and whatnot, brooding ankle deep in water, following the stream down (in the stream!), as the bracken was really impossible and the only way to get thru was using the stream (still, quite tricky at times).
i wouldnt do it again and i dont recommend it. find another way, guys.
male wyjasnienie. na mapie ordnance survey jest zaznaczona sciezka idaca z hartsop dodd prawie prosto do malego mostku (gdzie zaczelysmy). uparcie staralysmy sie ja znalezc, ale bez skutku, stracilysmy tylko czas. ostatecznie zeszlysmy 'na dziko' stronym zboczem, przez bloto, paprocie i owcze kupy, ostatni odcinek (1/3) idac w strumieniu, bo tylko tak dalo sie pokonac geste, grube i bujne paprocie, idac korytem strumienia po kostki w wodzie.
nie polecam tej opcji zejscia i nie zrobilabym tego jeszcze raz. lepiej poszukajcie jakiegos innego zejscia
route of the day / trasa dnia
map copyright ordnance survey